Tradycja początku sezonu

Od kilku lat mamy tradycję na początek sezonu. Początek sezonu weekendowych wycieczek na łono natury, najczęściej na nasze ukochane Kaszuby. Otóż jedziemy z 60 km od domu, do malutkiej wsi Zawory. Tam przy pustym pomoście, chłoniemy wiosenne zapachy i ładujemy baterie. A potem jedziemy do Chmielna do Gościńca Skolimówka, gdzie zawsze wybieram talerz pierogów. Mieszanych, bo nigdy nie mogę się zdecydować, które są lepsze!

I chociaż w tym roku towarzyszył nam śnieg, to nie mogę się doczekać całego sezonu. I tych weekendowych wycieczek po mojej pięknej okolicy.

Ścieżka dźwiękowa-X Ambassadors – Fear

16 myśli w temacie “Tradycja początku sezonu

  1. Kocham takie momenty, ktore tworzą nasze wlasne tradycje. A jeszcze bardziej wycieczki w fajne miejsca.
    My zwykle nasze podróżowanie zaczynaliśmy w majówke, w naszą rocznicę. W tym roku wszystko stanęło na głowie i sezon się nam opóżni. Ale co sie odwlecze….
    Ciekawych podróży w tym roku wam życzę.

    Polubienie

  2. Bardzo fajna tradycja. Wycieczek i widoków tylko pozazdrościć, bo okolicę masz naprawdę przepiękną!!

    Też wybieram mieszane pierogi, bo nie umiem się zdecydować na konkretny smak ;P

    Polubienie

Dodaj komentarz