Pomysł na imprezę. Czyli mija 365 dni!

Rocznica ślubu, szczególnie taka, która swoją okrągłością skłania do świętowania w większym gronie, to idealna okazja by urządzić imprezę. Rok po ślubie, zamarzyły nam się poprawiny!

Własny ogródek, i oczywiście letnia rocznica ślubu, aż się proszą by świętować na świeżym powietrzu, werdykt był tylko jeden- Garden Party. Na szczęście prognozy pogody były bardzo obiecujące i mówiły jasno – to będzie świetna zabawa i cudowny dzień pełen słońca i ciepła.

Najpierw lista gości, postawiliśmy na sprawdzoną grupę najbliższych przyjaciół. Wyszło nam w sumie 14 osób. Trzeba następnie wybrać termin, tutaj pod uwagę należało wziąć zobowiązania zawodowo-urlopowe, a także fakt, że sam dzień rocznicy, chcieliśmy spędzić we dwoje. Dlatego skorzystaliśmy z okazji długiego weekendu i zaprosiliśmy gości na 14 sierpnia. Wolny poniedziałek pozwolił na swobodne świętowanie, a nam dał niemal cały weekend na spokojne przygotowania.

W kwestii przygotowań, marzyła mi się bardzo luźna impreza. Dlatego też zaplanowałam stacje relaksu w ogrodzie, były to prostu rozłożone koce na trawie. Dwa stoły służyły za szwedzki stół, postawiłam na dodatki w kolorze różowego złota, takie były talerzyki, kubeczki, a nawet balony. Zdecydowałam się na nieco balonowych dekoracji, żeby podkreślić rangę wydarzenia, to w końcu nie było zwykłe garden party. Co prawda w sieci można znaleźć gotowe zestawy dekoracji na rocznice ślubu, ale dla mnie były nieco tandetne. Dlatego też postawiłam na białe i różowo-złote balony, oraz napis Love. Dużą rolę grało oczywiście światło, więc porozkładałam pełno latarenek i świeczników. Naturalną dekoracją była ogrodowa zieleń i róż, cudownie kwitnących hortensji. O zapach zadbały dziesiątki lawendowych kwiatów. Zamówiłam prosty tort, ekstramalinowy, bo oboje kochamy te owoce. Z dekoracji poprosiłam jedynie o drewniany topper z odpowiednim napisem. Planując menu zależało mi na tym, by większość rzeczy można było wziąć do ręki. Stąd francuskie paluchy, kanapeczki, parówki w cieście, warzywa z dipami. Oczywiście pojawiły się też i sałatki, sycące, ale łatwe w wykonaniu.

Przygotowałam specjalną weselną playlistę. Zaplanowałam też kalambury, tańce i słoiczek wspomnień. Goście dopisali, dopisały im humory, zabawa była świetna. Dużo wspominaliśmy, śmialiśmy się, przeglądaliśmy zdjęcia, omawialiśmy wszystkie wpadki i śmieszne sytuacje z tego dnia. Fajnie było mieć tych wszystkich ludzi koło nas, razem cieszyć się z tego wszystkiego co się stało w ten rok i snuć plany na przyszłość….

To była świetny czas i już nie mogę się doczekać świętowania kolejnych rocznic!

A Wy, lubicie świętowanie różnych rocznic?

Ścieżka dźwiękowa-KULT – Mieszkam w Polsce

21 myśli w temacie “Pomysł na imprezę. Czyli mija 365 dni!

  1. Serdeczne gratulacje z okazji rocznicy. Pierwsza rocznica jest wyjątkowa właśnie dlatego, że jest pierwsza. Pięknie to wszystko urządziliście, życzę Wam niewyczerpanej radości z tego wyjątkowego dnia, niech to będzie Wasze doroczne Święto.

    Polubienie

  2. Gratulacje i wszystkiego dobrego. 🙂
    Jak jest ogródek i ładna pogoda, to aż się proszą o wykorzystanie. 🙂
    Ja za to raczej nie przepadam za świętowaniem, a organizowanie imprez to już zupełnie nie moja bajka. 😅

    Polubienie

Dodaj komentarz