Macie tak czasami, że bardzo czegoś chcecie, ale przytłacza Was droga do tego celu? Jesteście już tak blisko, ale im dalej w las, tym gorzej i gorzej….A niby tak bardzo tego chciałam!
Goni mnie presja czasu, zadania piętrzą się i piętrzą. Nie mogę nawalić. To wyzwala we mnie kolejną presję.
I tak bardzo chciałam tych wszystkich zmian, ale myślałam, że będzie trochę lżej.
O ja naiwna!
Jak ja marzę o wolnej głowie, o spokoju ciała i po prostu o braku kalendarza, który w każdej minucie przypomina mi jak już bardzo jestem spóźniona…
Mam w sobie tyle napięcia, niepewności i stresu, że zaczynam żałować. To znaczy, nie żałuję. Ale chwilowo jestem przytłoczona….
Ścieżka dźwiękowa- The Sugarcubes – Birthday
Tak, miewam takie momenty, zwłaszcza w kontekście doktoratu. Momentami mam wrażenie, że nigdy tego nie skończę. Co dalej to dalej, ale etap doktoratu to już naprawdę chciałabym mieć za sobą, a mam dokładnie tak jak Ty – zadań jest więcej zamiast mniej, a człowiekowi już nawet nie chce się patrzeć na tę listę kolejnych rzeczy do wykonania, bo ona tylko przypomina jak bardzo to wszystko powinno już być gotowe, a wciąż nie jest. I nie pomaga nawet myśl, że to nie moja wina, bo w sumie nie ma znaczenia czyja wina, ważne kto ponosi konsekwencje…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
o tak, patrząc czy myśląc o liście zadań do zrobienia, robi mi się po prostu słabo. I niestety, 90 % spraw, muszę ogarnąć sama!
PolubieniePolubienie
Mam tak ciągle. Rozumiem cię doskonale.
Usiądź na chwilę, weź głęboki oddech, drugi, piąty. A potem powiedz sobie ” dam radę”. I działaj. Będzie dobrze.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
czas się sprężyć. I przeżyć najbliższe dwa tygodnie!
PolubieniePolubienie
Dasz radę 🙂
PolubieniePolubienie
staram się!
PolubieniePolubienie
To jest normalne, byle nie byl to stan permanentny. Zawsze sa (powinny byc;) w zyciu okresy wysilku, a pozniej odpczynku. I satysfakcji z osiagnietego tym wysilku celu.
Mnie w takich sytuacjach pomaga wizualizacja stanu, kiedy juz ten etap zamkne:) I nagrody, jaka sobie zafunduje (wyjazd na weekend, urlop albo wyjscie do ulubione kawiarni czy sprdzenie 2 dni na kanapie z ksiazka lub pilotem w reku;). U mnie taki system motywacji sie sprawdza, ale u kazdego pewnie dziala to inaczej. No i obrany cel musi byc tego wysilku wart, inaczej nie ma to sensu.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
mam w planie nagrodę za ten stres, ale obecnie rządzi u mnie stan pernanemtnego wyczerpania. Nawet nie mogę spokojnie poświęcić się medytacji z jogą, bo od razu przez umysł przelatuje mi milion spraw do załatwienia….
PolubieniePolubienie
A i jeszcze jedno, mze jakies zadania da sie oddelegowac? Przez ten najbardziej goracy czas zatrudnic kogos do sprzatania i jedzenie zamawiac przez dobry, sprawdzona catering? Pewne rzeczy odpuscic?
PolubieniePolubienie
tego się muszę nauczyć! to mi nie wychodzi za bardzo
PolubieniePolubienie
Zawsze po gorszych momentach przychodzą dobre chwile i odprężenie 🙂
Tego Ci życzę z całego serca!
PolubieniePolubienie
dziękuję!
PolubieniePolubienie
Zdarza się, choć rzadko. Ale jeśli chodzi o ten temat, o który myślę, że chodzi, to zwykle wymaga mnóstwa czasu i uwagi, a jak dochodzi pośpiech, to tym bardziej może wykończyć…
PolubieniePolubienie
moja doba magicznie się skróciła i potrzeba mi co najmniej z 10 godzin dziennie by jakoś zdążyć:)
PolubieniePolubienie
Przy takim spiętrzeniu nic dziwnego, że myśli kryzysowe i fizyczne wyczerpanie.. Ale pomyśl, jak będzie cudownie, gdy ten spokój w głowie odzyskasz i gdy wreszcie odetchniesz, w swoim ulubionym fotelu, gdy już nie trzeba będzie tak pędzić 🙂 Wspieram mocno!
PolubieniePolubienie
marzę o tej spokojnej chwili, to dopiero jak sesja na uczelni się skończy:)
PolubieniePolubienie
Ja nie mam żadnych presji, bo mnie po prostu coraz mniej potrzeba do szczęścia, ale Ty walcz o swoje. 🙂
PolubieniePolubienie
presji nie lubię, ale cóż robić!
PolubieniePolubienie
Ja mam tak, że kiedy przytłaczają mnie obowiązki to jestem bardziej obrotna i produktywna, w efekcie czego działam szybciej i wydajniej. A jak mam mało pracy to wiecznie ją przekładam na później bo przecież mam mnóstwo czasu, co niestety często kończy się tak, że wszystko robię na ostatnią chwilę i w stresie przez to ciągłe przekładanie 🤦♀️
PolubieniePolubienie
mam tak samo, to miałam właśnie z pisaniem prac na studiach, i teraz to się ładnie powtarza 🙂
PolubieniePolubienie
Tez ostatnio miałam tak . Na szczęście teraz chwila spokoju . Będzie dobrze dasz radę
PolubieniePolubienie
dziękuję!
PolubieniePolubienie
Będzie lepiej, dasz radę! Ślę pozytywną energię 🙂
PolubieniePolubienie
dziękuję pięknie!
PolubieniePolubienie