Piosenki na udany dzień

Ostatnio wpadłam w wir pracy i codziennych obowiązków. Na tapecie więc piosenki, które od rana dodają mi pozytywnego kopa!

Dance with Somebody, Whitney Houston. Ta piosenka od razu mnie pobudza i działa jak podwójne espresso z kawowym syropem! Wszystkie poranne czynności przy tej piosence, jakby tak szybciej i sprawniej się wykonuje. A wiadomo, ma to pozytywny wpływ na cały poranek, ba na cały dzień. Bo gdy rano wszystko idzie jak z płatka, to i nastrój lepszy, i jakby więcej energii. I wtedy nawet kot, który zwrócił śniadanko, chwilę przed twoim wyjściem z domu, w ogóle nie denerwuje! Raz, dwa sprzątamy w rytm muzyki.

Bluszcz, Lamparty. Ta piosenka to prawdziwe poranne smoothie! Takie mega zdrowe, energizujące. Ta piosenka daję niesamowitego kopa energii, łatwo ją się śpiewa, co czynię z radością. Ku rozpaczy innych ludzi. Wiem, że nie powinnam śpiewać, ale cóż mam poradzić, ta piosenka aż się prosi, o wspólne śpiewanie. Uwielbiam ją, staram się jej słuchać regularnie by dostarczyć sobie zdrowej porcji energii.

Common, People Pulp. To taka klasyka poranka. Zaczyna się niewinnie, ale przy refrenie już śpiewam na całego. I generalnie dzień jest lepszy, jakby bardziej słoneczny, bardziej pogodny i taki radośniejszy. I w sumie nieważne o jakiej porze dnia go posłucham, zawsze działa. Śpiewam, czasem nawet zakręcę bioderkiem, uśmiecham się od ucha do ucha i jestem w pełni zadowolona z życia. Tak działa ta piosenka. A jeszcze kiedy oglądam teledysk, to już w ogóle, moja radość nie zna granic.

Love again, Dua Lipa. To takie moje opóźnione odkrycie. Generalnie nie przepadam za taką muzyką, ba, z piosenek tej pani toleruję dwie, w tym jedna to właśnie Love again, a ta druga to duet z Eltonem Johnem. I nie wiem czemu, ale ostatnio bardzo dobrze mi się tego słucha o poranku. Naprawdę, ten numer daje energię, radość i dobry nastrój. Sama nie wiem czemu mi się podoba? Może po prostu odpowiednio wpada w ucho? Jak dla mnie, ta piosenka zapewnia super poranek,a co za tym idzie, udany dzień.

Peacemaker, Green Day. Ta piosenka kojarzy mi się z początkiem radia 357. Tak, tak naprawdę, to była chyba pierwsza piosenka, jaką zaczęli swój Ranek. Wtedy jeszcze nie było pełnego radia, tylko ułamek, program jesienny, trzy miesiące przed wielkim startem. I to była ta piosenka, która dała mi nadzieję, poprawiła jesienny nastrój i co najważniejsze, sprawiła, że miałam bardzo, ale to bardzo udany dzień! I co ważne, to wciąż działa, chociaż od tego momentu, minęło już dwa lata. Uwielbiam tej piosenki słuchać rano w aucie. Korki jakoś tak nie straszą.

Ścieżka dźwiękowa- Bluszcz- Lamparty

14 myśli w temacie “Piosenki na udany dzień

  1. Wymienię zbuntowana 3latke za kota. Nawet vomitujacego. Jak jeszcze raz usłyszę, że ona tej sukienki nie, bo jej nie pasuje… W każdym razie mąż był dzis godzine spóźniony do pracy, bo odmówiłam dyskusji o w/w części garderoby i zostawiłam go z tematem. Dua lipa nie pomoże na 3latke.

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Anonimowa A. Anuluj pisanie odpowiedzi