Blogowanie to nie tylko pisanie i jakiś tam styl życia. To również ludzie. Albo nie, to przede wszystkim ludzie. I jakoś tak ze mną już jest, że jestem bardzo zżyta, z moimi odbiorcami. Z niektórymi bardziej niż bardzo. Tak jest z Myszą, z którą rozmawiam codziennie i jakoś tak wyszło, że się zaprzyjaźniłyśmy na odległość. I bardzo żałowałam, że dzieli nas spora odległość. Bo jak tu się spotkać, jak tu pogadać, jak tu spędzić razem czas?
Dwa tygodnie wstecz dostałam wiadomość z nieznanego numeru, to mąż Myszki zaproponował mi udział w spisku. Chciał zrobić żonie niespodziankę i przywieźć do Gdańska. W pierwszym terminie ja niestety miałam zaplanowany wyjazd, ale szybko znalazł się termin numer dwa. I zostało dogranie szczegółów.
Te dwa tygodnie były trudne. Musiałam dotrzymać tajemnicy, a kto mnie zna, ten wie, że jestem mega niecierpliwa. Dodatkowo codziennie rozmawiałam z Myszą. Musiałam udawać zaskoczenie i razem z nią zastanawiać się gdzie też wywiezie ją mąż. Starałam się nie puścić pary z ust, ale było ciężko. Na szczęście cierpliwości mi starczyło. Wybił dzień zero.
Kasia była podekscytowana, ja zapobiegawczo rzuciłam Miłej podróży i o tym, jak ciężko mi dziś w pracy. Z niepokojem patrzyłam w niebo. Lało. Wyszłam z pracy trochę szybciej, musiałam też szybko się przebrać, bo naiwnie liczyłam na koniec deszczu, ale jednak balerinki na deszcz to byłby zły pomysł. I pędem na umówione miejsce. Dostałam cynk, że są, że Kasia nie do końca wie gdzie jest! Szło jak z płatka. Weszłam do knajpy o uroczej nazwie Stodoła. I czekałam na rodzinkę Kasi. I weszła ona…
No i wiadomo, niespodzianka się udała, zaskoczenie było tak wielkie, że aż krzesło z wrażenia się przewróciło. Co prawda moje piątkowe plany pokrzyżowała kosmiczna ulewa, ale udało się spędzić miłe chwile przy obiedzie, a potem w mojej ukochanej kawiarni. Nawet nie wiecie jak było mi miło i wspaniale, móc zabrać tam Kasię! To w końcu moje ulubione miejsce. A herbatka z mango była naprawdę rewelacyjna.
Zostało nam się wieczorem pożegnać i czekać na poprawę pogody. Zgodnie z prognozą sobota miała być słoneczna, ale kto to tam wie!
Na szczęście pogoda dopisywała od samego rana. Mogłam więc pokazać Mysiej rodzince moje miejsca w Gdańsku. Było więc Westerplatte, spacer po bulwarze, i oczywiście po miejscu pełnym historii. Była nasza przepiękna Starówka, długi spacer przepięknymi uliczkami, całkiem dobry obiad i wielka atrakcja dla małego człowieka- moja plaża. Oczywiście ta plaża była wielką przyjemnością dla nas wszystkich, ale najbardziej zachwycony był Kasi synek. Piasek, morza szum, ptaków śpiew, spokój i totalny relaks!
Zakochałam się w Kasi synku i byłam gotowa go porwać! Naprawdę, bardzo mi smutno, że już pojechali. Ale powiem Wam jedno, to były cudowne dwa dni!
Ścieżka dźwiękowa- Van McCoy – „The Hustle”
Super! Wspaniale spędzony czas we wspaniałym towarzystwie.
PolubieniePolubienie
Oj tak. Już mi się marzy powtórka🤗
PolubieniePolubienie
Tylko Was tam zabrakło! Wyobrażasz sobie jaka by była niespodzianka jeszcze z Tobą się tam spotkać? 🙂 Szkoda, że Wam ten Gdańsk teraz nie wyszedł, ale kto wie, może kiedyś, gdzieś? Wrocław, Łódź lub Szczecin..
PolubieniePolubienie
Nawet nie wiesz, jaką mi radość sprawiliście 🙂 Dziękuję! Fantastycznie było się spotkać, poznać na żywo, pozwiedzać razem Twoje piękne rejony i wypić tę pyszną herbatę 🙂
PolubieniePolubienie
Cieszę się,że wszystko się udało. Oby więcej takich chwil❤
PolubieniePolubienie
Jestem za 🙂 Spiskowcu 😉
PolubieniePolubienie
Spiskowiec. Fajnie brzmi😁
PolubieniePolubienie
Też jestem niecierpliwa, super wypad, lubię to miasto 🙂 Ładne zdjęcia ❤
PolubieniePolubienie
Dzięki:)
Nie wiesz jak było ciężko przez dwa tygodnie trzymać to w tajemnicy😁
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ważne że tajemnica się nie wydała i spotkanie udane
PolubieniePolubienie
o tak!
PolubieniePolubienie
Super… pozazdrościć ❤
PolubieniePolubienie
też sobie zazdroszczę!
PolubieniePolubienie
Sama sobie? 😛
PolubieniePolubienie
oczywiście! to było wspaniałe spotkanie!
PolubieniePolubienie
❤ Zazdroszczę
PolubieniePolubienie
Haha takie niespodzianki najlepsze – na fotkach widać że jednak pogoda sprzyjała spiskowcom 🙂
PolubieniePolubienie
w piątek niekoniecznie, ale w sobotę już tak!
PolubieniePolubienie
Genialny plan. 🙂
PolubieniePolubienie
Dziękujemy😁
PolubieniePolubienie
Super są takie spotkania, pokazują, że za blogowaniem stoją jacyś żywi ludzie.
Btw. mój pierwszy blogowy nick to Mysz 😉
PolubieniePolubienie
Myszy blogowe są super!
Tak, dokładnie, blog to człowiek, często wspaniały!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Cudne sa takie spotkania i fajnie , że właśnie mimo różnych opini to dzikię inetrnetowi poznajemy fajne osoby. Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Oj tak 🙂
PolubieniePolubienie